Nie mam co prawda odwagi kłaść Tosi na kocyku na trawie, ale ubrać w najlżejsze możliwe ubranko - jak najbardziej.
Uwielbiam bobasy w rampersach - idealnie podkreślają ich słodycz, odkrywają zazwyczaj przysłonięty tłuściutki karczek i te puchate rączki i nóżki...
Do tego kapelusz z dużym rondem i mamy słodziutką małą elegantkę:
Rapers: Jacadi (stara kolekcja), kapelusz: H&M
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz